Wbrew oczekiwaniom wyborców, wbrew zasadom normalnego funkcjonowania społeczeństwa, ciągle nie możemy doczekać się, ze strony głównych partii opozycyjnych, sposobu funkcjonowania Polski.


Wbrew oczekiwaniom wyborców, wbrew zasadom normalnego funkcjonowania społeczeństwa, ciągle nie możemy doczekać się, ze strony głównych partii opozycyjnych, sposobu funkcjonowania naszego państwa po ewentualnym zwycięstwie opozycji w najbliższych wyborach. Zapowiedź odsunięcia do władzy obecnie rządzących, modlitwy i chęć przejęcia urzędów i synekur, to zdecydowanie za mało dla przyszłości kraju. Również zerwanie podpisanych kontraktów, czy przywrócenie tego co było w różnych obszarach naszej rzeczywistości nie budzi zainteresowania większości narodu. Ludzie oczekują rozumnego programu na przyszłość. Niestety, ale ciągle tego nie ma. Natomiast w ostatnim czasie, ku radości powielających propagandowe informacje, pojawiła się wiadomość dotycząca tzw. CZARNEJ LISTY. Zwycięzcy planują rozliczenia rządzących z „ogromnych strat zarówno w budżecie państwa, jak i w spółkach skarbu państwa”. Rozliczenie rządzących z korupcji, złodziejstwa i afer powinno być obowiązkiem państwa i stanowić obowiązek rządzących.
Niestety, przez ostatnie 7 lat w tym temacie więcej było zapowiedzi i propagandy. Praktycznie nikt z głośnych oskarżanych w mediach polityków, którym publikatory przypisywały ogromną ilość oskarżeń nie został przed sądem rozliczony. Byli oskarżeni, którzy po kilka miesięcy znaleźli się w areszcie, ale w finale nie ponieśli żadnych konsekwencji. Nawet wykazane olbrzymie straty wynikające z podatku VAT nie zostały w pełni wyjaśnione. Posłowie , senatorowie i byli ministrowie wciąż są na wolności i zapewne do końca obecnej kadencji nic im nie grozi, a po wyborach, gdy obecna opozycja obejmie władzę mogą zostać, uniewinnieni, zostaną przeproszeni i uzyskają wysokie odszkodowania.
Oczywiście, aby przeprowadzić te wszystkie zamiary „ upartyjniona prokuratura i sądy muszą zostać tak zreformowane”, by nie było najmniejszych wątpliwości, co do winy i kary. Zapewne tak się stanie, bowiem obecnie duże zastępy sędziów i prokuratorów, czekają w dołkach startowych na „przywrócenie samorządności”. Czeka na to cała UE i jej urzędnicy, a pani Ursula z Niemiec wciąż czeka by wycałować pana DT.
Ruch też powstał na FB. Pełno zapowiedzi, by „Państwo rozliczyło patologię władzy po to, aby sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości” oraz by powstał „niezależny wymiar sprawiedliwości” , jaki był za panowania premiera D. Tuska oraz jego koleżanek i kolegów. Oczywiście tego nie można będzie traktować jako ZEMSTY POLITYCZNEJ, ale jako wymóg państwa prawa. Na podtrzymanie tej atmosfery podawane są już coraz to nowe wysokości strat, do których doprowadzili politycy, którzy wykorzystywali swoje stanowiska na rzecz interesu prywatnego. Jednym słowem nic Wam RODACY nie obiecujemy, ale będzie wesoło, a my zadbamy, by PiS już nigdy nie mógł wygrać wyborów i zagrozić naszym zwolennikom w robieniu interesów. Nie można przecież posłów czy senatorów, a nawet samego marszałka Senatu czy najbliższego doradcy D. Tuska wzywać przed oblicze sprawiedliwości. Z pewnością nie zabraknie im wytrwałości, by zreformować KRS, Trybunał Konstytucyjny, czy Sąd Najwyższy i NIK, bowiem prawo wymaga uporządkowania.